Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 09.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
innymi żołnierzami w góry. W specjalnej kartotece napisano o nim „zaginiony podczas akcji". Jego matka myśli, że syna porwali „czeczeńscy bandyci".
Pewnego listopadowego ranka po prostu wstał i wyszedł z jednostki. - Myślałem często o dezercji, ale nigdy nie przygotowywałem planów ucieczki - powiedział w rozmowie z dziennikarzem brytyjskiego „Daily Telegraph". - Ale nie dlatego uciekłem, że porucznik stale nam kazał powtarzać swoje ulubione motto „żołnierz musi umierać za swych oficerów, szczególnie podczas wojny".
Andriej nie mógł już znieść okrucieństw kolegów, mordów na cywilach. Jednak jak twierdzi, dopiero kiedy uciekł, zdał sobie sprawę z tego, że wojna w Czeczenii nie
innymi żołnierzami w góry. W specjalnej kartotece napisano o nim &#132;zaginiony podczas akcji". Jego matka myśli, że syna porwali &#132;czeczeńscy bandyci". <br>Pewnego listopadowego ranka po prostu wstał i wyszedł z jednostki. - Myślałem często o dezercji, ale nigdy nie przygotowywałem planów ucieczki - powiedział w rozmowie z dziennikarzem brytyjskiego &#132;Daily Telegraph". - Ale nie dlatego uciekłem, że porucznik stale nam kazał powtarzać swoje ulubione motto &#132;żołnierz musi umierać za swych oficerów, szczególnie podczas wojny". <br>Andriej nie mógł już znieść okrucieństw kolegów, mordów na cywilach. Jednak jak twierdzi, dopiero kiedy uciekł, zdał sobie sprawę z tego, że wojna w Czeczenii nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego