Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
zaś nabił fajkę, rozejrzał się po polanie (żadnych widocznych śladów) i zawołał Daniela: - Panie Reding! Raczy się pan pospieszyć...! - jako że Daniela dopadła zwyczajowa jego przypadłość, to znaczy biegunka na tle nerwowym, i zniknął na kilkanaście minut w buszu.
Idąc przez dżunglę za Wrońskim (a czas jakiś i obok niego), Daniel miał okazję przyjrzeć się zmianom zaszłym na twarzy majora od ich poprzedniego spotkania. Jedno mógł rzec z pewnością: była jeszcze szpetniejsza. Voestleven kiedyś świetnie skwitowała fizjonomię najemnika: - Taki paskudny, że aż fotogeniczny. - Szpetota Wrońskiego szła bowiem z nurtem pewnego rodzaju estetyki; rzec o tym obliczu, iż jest charakterystyczne, znaczyło dobrać
zaś nabił fajkę, rozejrzał się po polanie (żadnych widocznych śladów) i zawołał Daniela: - Panie Reding! Raczy się pan pospieszyć...! - jako że Daniela dopadła zwyczajowa jego przypadłość, to znaczy biegunka na tle nerwowym, i zniknął na kilkanaście minut w buszu. <br>Idąc przez dżunglę za Wrońskim (a czas jakiś i obok niego), Daniel miał okazję przyjrzeć się zmianom zaszłym na twarzy majora od ich poprzedniego spotkania. Jedno mógł rzec z pewnością: była jeszcze szpetniejsza. Voestleven kiedyś świetnie skwitowała fizjonomię najemnika: - Taki paskudny, że aż fotogeniczny. - Szpetota Wrońskiego szła bowiem z nurtem pewnego rodzaju estetyki; rzec o tym obliczu, iż jest charakterystyczne, znaczyło dobrać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego