Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nas powodzenie na lata gwarantowane. Z Beauvois, choć on też w Polsce zakochany, będzie grubo trudniej. Miłości się bowiem domagamy bezkrytycznej.
Miałbym zapewne do pracy Beauvois swoje zastrzeżenia. Czasem aż ręka świerzbiała. Jestem jednak przekonany, że takiej historii Polski potrzebujemy. Pobudzającej do myślenia, drapieżnej, nie zawsze wygodnej. Niech dzieci czytają Daviesa. Po ukończeniu osiemnastu lat sięgnijmy po Beauvois.

PS: Czy ten świat nie jest wspaniały? Wsiadam w Warszawie do taksówki nr 00239. A taksówkarz do mnie wierszem. Wierszem naprawdę! I nie częstochowskim wcale. "Jak pantera wygięta w skok - strofa alcejska" (to z Langego). Od Ursynowa po pomnik Kilińskiego na Podwalu. Naprawdę
nas powodzenie na lata gwarantowane. Z Beauvois, choć on też w Polsce zakochany, będzie grubo trudniej. Miłości się bowiem domagamy bezkrytycznej.<br>Miałbym zapewne do pracy Beauvois swoje zastrzeżenia. Czasem aż ręka świerzbiała. Jestem jednak przekonany, że takiej historii Polski potrzebujemy. Pobudzającej do myślenia, drapieżnej, nie zawsze wygodnej. Niech dzieci czytają Daviesa. Po ukończeniu osiemnastu lat sięgnijmy po Beauvois.<br><br>PS: Czy ten świat nie jest wspaniały? Wsiadam w Warszawie do taksówki nr 00239. A taksówkarz do mnie wierszem. Wierszem naprawdę! I nie częstochowskim wcale. "Jak pantera wygięta w skok - strofa alcejska" (to z Langego). Od Ursynowa po pomnik Kilińskiego na Podwalu. Naprawdę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego