że wcale nie jest za późno. Dawid może być o to spokojny. <br>Już chcieli odejść, gdy chłopiec przypomniał im o przycisku. Niech oni powiedzą babce, że go kupili, niech powiedzą, że zapłacili cztery złote. On ma pieniądze, pokaże je babce. <br>- A gdzie on jest naprawdę? - zapytała Gabi. <br>Okazało się, że Dawid chodził w zimie do szkoły i miał przyjaciela. Mówiąc o przyjacielu, aż poczerwieniał i ożył. Ten przyjaciel też musiał opuścić szkołę, bo mu ojciec umarł, więc wyjechał do Stanisławowa. Tam czyści buty na ulicy. On tu kiedyś przyjechał do Dawida, to Dawid cały czas musiał się śmiać, on taki wesoły