zlikwidowanie spraw w Europie, mister Dawid w lakonicznym liście zaproponował bratankowi przeniesienie się na studia do Nowego Jorku.<br>Przyjechał chudy, wysoki mężczyzna, o dobrych piwnych oczach, o twarzy zapadłej i zniszczonej, poprzecieranej wzdłuż załamań przedwczesnych zmarszczek, z kosmykami kasztanowatych włosów na mądrym, wysokim czole <page nr=232>.<br> Zamieszkał w lewym skrzydle pałacu.<br>Misterowi Dawidowi spodobała się otwarta twarz bratanka i postanowił, odparłszy go nieco, uczynić swą prawą ręką.<br>Od razu wyszedł jednak galimatias. Bratanek, zdeklarowany komunista, nie rozpakowawszy jeszcze dobrze manatków, rozpoczął na fabrykach stryjaszka agitację. Mister Dawid przyjmował alarmujące raporty podwładnych dyrektorów pobłażliwym uśmiechem.<br>Pragnąc położyć kres młodzieńczym fanaberiom bratanka, mianował go sekretarzem