Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
razu usiłowano mi uprzejmie wyperswadować mój zamiar, mrugnął na mnie jeden z młodszych urzędników, który dekorował wystawę plakatami zachwalającymi uroki narciarstwa w Tyrolu. Wizerunek sportowca szusującego na puszystym śniegu po tropie uroczej dziewczyny został wreszcie udostępniony przechodniom, którzy w życiu swym śniegu nie oglądali i pewnie go nigdy nie zobaczą.
Dekorator wyszedł na ulicę, aby zobaczyć, czy plakat wisi należycie, a gdy opuszczałem biuro, powiedział, bym czekał na niego za dwie godziny na przystani promu. Zależało mu, aby szef nie dostrzegł, jak się umawiamy, więc zaraz poszedłem dalej.
Na przystani było wiele, wiele targowania, wiele pytań i trochę zaleceń. Te ostatnie
razu usiłowano mi uprzejmie wyperswadować mój zamiar, mrugnął na mnie jeden z młodszych urzędników, który dekorował wystawę plakatami zachwalającymi uroki narciarstwa w Tyrolu. Wizerunek sportowca szusującego na puszystym śniegu po tropie uroczej dziewczyny został wreszcie udostępniony przechodniom, którzy w życiu swym śniegu nie oglądali i pewnie go nigdy nie zobaczą.<br> Dekorator wyszedł na ulicę, aby zobaczyć, czy plakat wisi należycie, a gdy opuszczałem biuro, powiedział, bym czekał na niego za dwie godziny na przystani promu. Zależało mu, aby szef nie dostrzegł, jak się umawiamy, więc zaraz poszedłem dalej.<br> Na przystani było wiele, wiele targowania, wiele pytań i trochę zaleceń. Te ostatnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego