Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
ale na drugi dzień rano, pilnie manewrując, aby Olo tego nie spostrzegł, odnalazł i pod byle jakim pretekstem pojechał "do miasta".
Tego wieczora odbyli znowu wielką dyskusję, jak przed tygodniami, gdy do świtu wykłócali się nad rękopisami artykułów.
Jerzy wrócił przygnębiony.
- Na procesie zeznawał taki jeden z "Antyku", antykomunistycznej komórki Delegatury. Był tam komplet takiego ich biuletynu "Serwis A"... Wypłynęło sporo ciężkich rzeczy, jeśli chodzi o Kierownictwo Walki Podziemnej...
- Przecież do KWP wchodził i "Kedyw". Więc może myśmy służyli "likwidacji działaczy lewicy"? - pytał urągliwie Olo.
Nie pogodzili się tym razem w dyskusji i Olo kpiąco śledził znad poduszki, jak Jerzy szykuje
ale na drugi dzień rano, pilnie manewrując, aby Olo tego nie spostrzegł, odnalazł i pod byle jakim pretekstem pojechał "do miasta".<br>Tego wieczora odbyli znowu wielką dyskusję, jak przed tygodniami, gdy do świtu wykłócali się nad rękopisami artykułów.<br>Jerzy wrócił przygnębiony.<br>- Na procesie zeznawał taki jeden z "Antyku", antykomunistycznej komórki Delegatury. Był tam komplet takiego ich biuletynu "Serwis A"... Wypłynęło sporo ciężkich rzeczy, jeśli chodzi o Kierownictwo Walki Podziemnej...<br>- Przecież do KWP wchodził i "Kedyw". Więc może myśmy służyli "likwidacji działaczy lewicy"? - pytał urągliwie Olo.<br>Nie pogodzili się tym razem w dyskusji i Olo kpiąco śledził znad poduszki, jak Jerzy szykuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego