postawą, etosem, martyrologią. Zaczynał się tworzyć ZBoWiD. Co zresztą zniechęcało młodzież.</><br><br><who1>K.J.: - A więc zgodnie z polską tradycją praca nad tworzeniem narodowej legendy i budowanie etosu wyprzedzają pracą u podstaw.</><br><br><who2>Z.R.: - Tak. Doprowadziliśmy do całkowitej elitarności ruchu. Muszę zresztą powiedzieć, że ostrzegałem przed tym, pisałem na ten temat. Dlatego byłem przeciwny oddawaniu tego miliona dolarów na służbę zdrowia, bo te pieniądze nie rozwiążą żadnych problemów służby zdrowia - a wystarczyło 300 tysięcy dolarów, z których wypłaciliśmy ludziom rekompensaty i rozwinął się związek, ludzie mieli wokół czego działać, uwierzyli w związek, odzyskali tożsamość. Myślę, że gdybyśmy działali trochę inaczej, nie byłoby teraz