rozdartym sercem. Dziadek chłopaka wyganiał rodziców, nie pokazywał synka&lt;/&gt; - zapewnia Kazimierski. Od półtora roku Zacharkowie nie widzieli syna.<br>Alicja Świebodzińska (51 l.), prezes sądu, nie widzi niczego niewłaściwego w orzeczeniu. &lt;q&gt;- Skoro sąd zabrał dziecko, to musiał mieć podstawy&lt;/&gt; - stwierdza zdecydowanie.<br>O szczegółach sprawy mówi kurator sądowa, Hanna Mistelska (41 l.). &lt;q&gt;- Do upadłego będę bronić dziadków. Troszczą się o Rafałka, a Zacharkowie tylko atakują&lt;/&gt; - podkreśla. Zapewnia przy tym, że doskonale zna wszystkie realia tej sprawy. Po chwili dopytuje jednak, czy Lucyna Zacharek zna język migowy, czy rzeczywiście nie słyszy?<br>Dziadek Rafałka rozmawia z nami na progu. Cały czas krzyczy. &lt;q&gt;- Zacharkowie p... głupoty! Kłamią