Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
łap strażników. Gdybyś służył Sudiejkinowi, nie ścigano by cię kulami po ucieczce".
Odpowiedzi Degajewa nie pozostawiły jednak w końcu żadnej wątpliwości. I już nie było żadnych pytań. I Degajew spokojnym głosem rozpoczął monolog:
- Moja zdrada zaczęła się w Odessie. Gdy aresztowany znalazłem się w celi, pojawił się tam nagle Sudiejkin. Dobroduszny, pachnący dobrym tytoniem i dobrą wodą kolońską, współczuł mi niezmiernie, że taki wybitnie inteligentny człowiek jak ja musi dusić się w tej celi, w piekle bezczynności. "A potem - mówił - zesłanie, katorga, może śmierć. A ja proponuję..." Straszył i kusił. Po kilku odwiedzinach, widząc, że nic nie wskóra, zmienił metodę. I
łap strażników. Gdybyś służył Sudiejkinowi, nie ścigano by cię kulami po ucieczce".<br>Odpowiedzi Degajewa nie pozostawiły jednak w końcu żadnej wątpliwości. I już nie było żadnych pytań. I Degajew spokojnym głosem rozpoczął monolog:<br>- Moja zdrada zaczęła się w Odessie. Gdy aresztowany znalazłem się w celi, pojawił się tam nagle Sudiejkin. Dobroduszny, pachnący dobrym tytoniem i dobrą wodą kolońską, współczuł mi niezmiernie, że taki wybitnie inteligentny człowiek jak ja musi dusić się w tej celi, w piekle bezczynności. "A potem - mówił - zesłanie, katorga, może śmierć. A ja proponuję..." Straszył i kusił. Po kilku odwiedzinach, widząc, że nic nie wskóra, zmienił metodę. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego