Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
z ciałem, że resztę istnienia spędzi pozbawiony swej fizyczności.
Za drugim razem, zanim poszybował do gwiazd, długo latał nad miastem. Widziane z góry przedstawiało się jako plątanina dachów, różniących się kolorami i stylami. Z tego morza wyłaniało się siedem wież, a na zachodzie miasta, tam gdzie rosły łęgi, znajdowało się Domostwo.
Bizbir pozbył się strachu. Wypełniała go radość. Czuł się niczym małe dziecko, które dostało nową zabawkę. Zaglądał w okna domów, straszył ptaki i drażnił koty wygrzewające się na dachach.
Ale dzisiaj umysł mędrca od razu uleciał w stronę Ciemnej Gwiazdy. Wieża z jego ciałem już dawno przestała być widoczna. Miasto
z ciałem, że resztę istnienia spędzi pozbawiony swej fizyczności.<br>Za drugim razem, zanim poszybował do gwiazd, długo latał nad miastem. Widziane z góry przedstawiało się jako plątanina dachów, różniących się kolorami i stylami. Z tego morza wyłaniało się siedem wież, a na zachodzie miasta, tam gdzie rosły łęgi, znajdowało się Domostwo.<br>Bizbir pozbył się strachu. Wypełniała go radość. Czuł się niczym małe dziecko, które dostało nową zabawkę. Zaglądał w okna domów, straszył ptaki i drażnił koty wygrzewające się na dachach.<br>Ale dzisiaj umysł mędrca od razu uleciał w stronę Ciemnej Gwiazdy. Wieża z jego ciałem już dawno przestała być widoczna. Miasto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego