wolna. Tak było w przypadku Anety, 28-letniej szefowej działu public relations w międzynarodowej firmie konsultingowej. <br>Aneta nie narzeka na pracę w swoim dziale. Jest lubiana i kocha "swoich ludzi". - Są młodzi, spontaniczni i pracowici - uśmiecha się. - Uwielbiam z nimi pracować, tym bardziej że wszyscy jesteśmy jak jedna zgrana paczka. Dostaję jednak nerwowych drgawek, kiedy zbliża się termin spotkania zarządu spółki. Podczas tych zebrań kierownicy wszystkich działów zdają sprawozdania ze swojej pracy, zgłaszają problemy, proszą o radę, etc. Problem polega na tym, że jestem tam jedyną kobietą. Kiedy zaczynam mówić, panowie często przerywają mi, uśmiechają się ironicznie lub wymieniają różne, ich