Do sztuki magów biografie ich nie dają żadnego klucza. Kiedy dowiadujemy się, że autor nagrobka Rafaela był kardynałem, nie odczuwamy żadnego zdziwienia, bo już z tekstu dwuwiersza wynika, że autor jego musiał być czymś w tym rodzaju. Że Paganini był synem zamożnego mieszczanina z Genui, też nic nam nie mówi. Dowiadując się, że Maupassant był urzędnikiem ministerstwa marynarki, wiemy od razu, że było to tylko przez omyłkę. Uważać go, jak Rene Dumesnil, za regionalnego pisarza normandzkiego jest też aberracją z czasów <foreign>vins du pays i plats regionaux</>.<br>W 1934 publiczności znawców nie było prawie wcale. Mało kto znał łacinę, a i ci