agresywnemu mężczyźnie. - Gdyby wtedy obowiązywało takie prawo jak dziś, jestem pewna, że teraz żyłabym inaczej - mówi Joanna.<br><br>&lt;tit&gt;Dozór zamiast aresztu&lt;/&gt;<br><br>Nowe prawo, o którym mowa, to ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Sejm uchwalił ją w piątek wieczorem. Będzie obowiązywała, jeśli zatwierdzi ją Senat. - To niemal cud! - komentuje Anita Kucharska-Dziedzic, szefowa Lubuskiego Stowarzyszenia na rzecz Kobiet "Baba" z Zielonej Góry. - Bardzo się cieszę, że wreszcie w kwestii przeciwdziałania przemocy domowej osiągnęliśmy poziom cywilizowanych krajów. <br>Ustawa zakłada, że sąd będzie mógł orzec wobec sprawcy (mężczyzny albo kobiety) zakaz kontaktu z pokrzywdzonym, a nawet zbliżania się do niego. Co więcej, zamiast aresztu