Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
porozmawiać - zatrzymałem go w drzwiach.
- O czym?
- O Wolnych.
- Powiedziałem ci już, że nie obchodzi mnie, jak poprowadzisz sprawę.
- Nie ma tak dobrze. Próbujesz umywać ręce, ale nic z tego.
Spojrzał na zegarek.
- Dobrze - zgodził się - możemy pogadać, ale przy kolacji. Nic nie jadłem od obiadu.
Pojechaliśmy dwoma samochodami do "Dziupli". Była to mała knajpka, w której dawali dobrze zjeść za niewielkie pieniądze, lecz jeśli się miało pecha, zdarzało się trafić na rozróbę, bo w drugiej sali był stół bilardowy i czasem pomiędzy grającymi dochodziło do gwałtownej wymiany zdań. I nie tylko.
Jurek zamówił golonkę. Ja nie byłem zbyt głodny, więc
porozmawiać - zatrzymałem go w drzwiach.<br>- O czym?<br>- O Wolnych.<br>- Powiedziałem ci już, że nie obchodzi mnie, jak poprowadzisz sprawę.<br>- Nie ma tak dobrze. Próbujesz umywać ręce, ale nic z tego.<br>Spojrzał na zegarek.<br>- Dobrze - zgodził się - możemy pogadać, ale przy kolacji. Nic nie jadłem od obiadu. &lt;page nr=79&gt;<br>Pojechaliśmy dwoma samochodami do "Dziupli". Była to mała knajpka, w której dawali dobrze zjeść za niewielkie pieniądze, lecz jeśli się miało pecha, zdarzało się trafić na rozróbę, bo w drugiej sali był stół bilardowy i czasem pomiędzy grającymi dochodziło do gwałtownej wymiany zdań. I nie tylko.<br>Jurek zamówił golonkę. Ja nie byłem zbyt głodny, więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego