Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
pospacerować, ale już się o ciebie niepokoiliśmy.
- Marsz do łóżka, Joanno. - Helena nie oderwała wzroku od kart. Nic dziwnego - właśnie rozgrywała szlemika kier.

Joanna z trudem znosiła ostatnie dni na wczasach. Przy stole Dzięciołowski zachowywał się tak, jak dotąd, za to przechodząc obok niej, gdy inni nie mogli słyszeć, szeptał:
- Dziwka!
albo: - Piśnij choć słówko, wszyscy się dowiedzą, że jesteś kurewką.
albo: - Jeszcze się kiedyś spotkamy, ptaszyno.

Helena dalej zachwycała się Dzięciołowskim i jeszcze bardziej wdzięczyła do niego, chcąc wynagrodzić mu chłodną wyniosłość Joanny. Czesław - wspierany instrukcjami żony - starał się robić jak najlepsze wrażenie, Dzięciołowska wydawała się trochę urażona, Dzięciołowski brylował
pospacerować, ale już się o ciebie niepokoiliśmy.<br>- Marsz do łóżka, Joanno. - Helena nie oderwała wzroku od kart. Nic dziwnego - właśnie rozgrywała szlemika kier. <br><br>Joanna z trudem znosiła ostatnie dni na wczasach. Przy stole Dzięciołowski zachowywał się tak, jak dotąd, za to przechodząc obok niej, gdy inni nie mogli słyszeć, szeptał:<br>- Dziwka! <br>albo: - Piśnij choć słówko, wszyscy się dowiedzą, że jesteś kurewką.<br>albo: - Jeszcze się kiedyś spotkamy, ptaszyno. <br><br>Helena dalej zachwycała się Dzięciołowskim i jeszcze bardziej wdzięczyła do niego, chcąc wynagrodzić mu chłodną wyniosłość Joanny. Czesław - wspierany instrukcjami żony - starał się robić jak najlepsze wrażenie, Dzięciołowska wydawała się trochę urażona, Dzięciołowski brylował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego