Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
podpisu dekrety zygzak swego nazwiska, jakby rzucał na stół nowy atut. Partnerka odpowiadała skądś, z daleka, przez tubę słuchawki telefonicznej, cyfrą nowych egzekucyj.
Przedyktowawszy wszystkie cyrkularze P'an Tsiang-kuei odprawił gestem obie maszynistki i pozostał sam w mroczniejącej z wolna sali. Wytężony w nierównej, bezsennej walce umysł domagał się wypoczynku. Dzwonek telefonu wykasłał nową cyfrę straconych. P'an Tsiang-kuei z wściekłością odczepił słuchawkę i cisnął ją na stół. Bezsilne usta słuchawki syczały zjadliwie w próżnię.
P'an Tsiang-kuei zapragnął nagle powietrza. Od trzech dni nie opuszczał sali, przykuty do fotela. Wcisnąwszy kapelusz, zamknął salę na klucz i po szerokich kamiennych schodach
podpisu dekrety zygzak swego nazwiska, jakby rzucał na stół nowy atut. Partnerka odpowiadała skądś, z daleka, przez tubę słuchawki telefonicznej, cyfrą nowych egzekucyj.<br>Przedyktowawszy wszystkie cyrkularze P'an Tsiang-kuei odprawił gestem obie maszynistki i pozostał sam w mroczniejącej z wolna sali. Wytężony w nierównej, bezsennej walce umysł domagał się wypoczynku. Dzwonek telefonu wykasłał nową cyfrę straconych. P'an Tsiang-kuei z wściekłością odczepił słuchawkę i cisnął ją na stół. Bezsilne usta słuchawki syczały zjadliwie w próżnię.<br>P'an Tsiang-kuei zapragnął nagle powietrza. Od trzech dni nie opuszczał sali, przykuty do fotela. Wcisnąwszy kapelusz, zamknął salę na klucz i po szerokich kamiennych schodach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego