Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
starszy łysy pan w grubych okularach. I trwało to dobrych kilka minut, kiedy to pół sali skandowało "Wiesław", a drugie pół - "Gierek".
Władysław Gomułka, stojąc na mównicy, uniósł rękę, chcąc ni to pozdrowić, ni to uspokoić tłum. I w tym samym czasie podobny, jeśli nie identyczny gest uczynił od stołu Edward Gierek. Zorientował się, że wyszło niezręcznie i przechylając się przez kogoś, sięgnął po mikrofon, stojący przed prowadzącym zebranie pierwszym sekretarzem Komitetu Warszawskiego Józefem Kępą. Wstrzymaliśmy oddech, ale przez głośniki popłynął nacechowany serdecznością głos:
- Towarzysze, słyszę tu różne okrzyki, ale przecież wszyscy powinniśmy wznieść tylko jeden: Wiesław, Wiesław!
Rozejrzałem się po
starszy łysy pan w grubych okularach. I trwało to dobrych kilka minut, kiedy to pół sali skandowało "Wiesław", a drugie pół - "Gierek". <br>Władysław Gomułka, stojąc na mównicy, uniósł rękę, chcąc ni to pozdrowić, ni to uspokoić tłum. I w tym samym czasie podobny, jeśli nie identyczny gest uczynił od stołu Edward Gierek. Zorientował się, że wyszło niezręcznie i przechylając się przez kogoś, sięgnął po mikrofon, stojący przed prowadzącym zebranie pierwszym sekretarzem Komitetu Warszawskiego Józefem Kępą. Wstrzymaliśmy oddech, ale przez głośniki popłynął nacechowany serdecznością głos:<br>- Towarzysze, słyszę tu różne okrzyki, ale przecież wszyscy powinniśmy wznieść tylko jeden: Wiesław, Wiesław!<br>Rozejrzałem się po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego