Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
się wybrzydzają i straszą niepewną i niewiadomą przyszłością.
Przeczytałem w autobiografii, że kiedy we lwowskim gimnazjum zrobiono test na inteligencję, okazało się, że pana iloraz inteligencji wynosi 180, czyli mamy geniusza.
Byłem podobno najinteligentniejszym dzieckiem w Polsce południowej. Ale wie pan, z inteligencją to jest dziwna sprawa. Wszyscy uznają, że Einstein był geniuszem, nikt jednak nie wie, skąd się wzięły geny, z których powstał, bo ani jego ojciec, ani matka nie wyróżniali się czymś szczególnym. Inteligencja odziedziczona nie jest zasługą osoby, która ją odziedziczyła. Moją inteligencję zastosowałem po to, żeby przeżyć najpierw sowiecką, potem niemiecką okupację Lwowa, potem PRL i dojechać
się wybrzydzają i straszą niepewną i niewiadomą przyszłością.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Przeczytałem w autobiografii, że kiedy we lwowskim gimnazjum zrobiono test na inteligencję, okazało się, że pana iloraz inteligencji wynosi 180, czyli mamy geniusza.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Byłem podobno najinteligentniejszym dzieckiem w Polsce południowej. Ale wie pan, z inteligencją to jest dziwna sprawa. Wszyscy uznają, że Einstein był geniuszem, nikt jednak nie wie, skąd się wzięły geny, z których powstał, bo ani jego ojciec, ani matka nie wyróżniali się czymś szczególnym. Inteligencja odziedziczona nie jest zasługą osoby, która ją odziedziczyła. Moją inteligencję zastosowałem po to, żeby przeżyć najpierw sowiecką, potem niemiecką okupację Lwowa, potem PRL i dojechać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego