Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
spadochroniarzy, żeby mogli się rozpoznać po wylądowaniu na tyłach wroga.
Strach pomyśleć, jak potoczyłaby się operacja, gdyby rozwijała się przed kamerami współczesnych telewizji satelitarnych, a dowódcy musieliby odpowiadać na pytania reporterów: Generale Eisenhower, mamy już dwa tysiące zabitych, kiedy wyda pan rozkaz odwrotu? Takich pytań nikt by wtedy nie zadał. Eisenhower lądował razem z żołnierzami. Brytyjski premier Churchill chciał też brać udział w inwazji. Pan znaczy dla aliantów tak wiele, że nie mogę na to pozwolić - miał mu odpowiedzieć Eisenhower. Premier nalegał: Pan jest głównodowodzącym, zgoda, ale ja mam prawo zgłosić się jako członek załogi któregoś z okrętów Jego Królewskiej Mości
spadochroniarzy, żeby mogli się rozpoznać po wylądowaniu na tyłach wroga.<br>Strach pomyśleć, jak potoczyłaby się operacja, gdyby rozwijała się przed kamerami współczesnych telewizji satelitarnych, a dowódcy musieliby odpowiadać na pytania reporterów: Generale Eisenhower, mamy już dwa tysiące zabitych, kiedy wyda pan rozkaz odwrotu? Takich pytań nikt by wtedy nie zadał. Eisenhower lądował razem z żołnierzami. Brytyjski premier Churchill chciał też brać udział w inwazji. Pan znaczy dla aliantów tak wiele, że nie mogę na to pozwolić - miał mu odpowiedzieć Eisenhower. Premier nalegał: Pan jest głównodowodzącym, zgoda, ale ja mam prawo zgłosić się jako członek załogi któregoś z okrętów Jego Królewskiej Mości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego