drugiego frontu przyspieszyło koniec wojny. Do tej pory Rosjanie zawsze to negowali, dowodząc, że prawdziwy punkt zwrotny w wojnie stanowiły bitwy pod &lt;name type="place"&gt;Stalingradem&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Kurskiem&lt;/&gt;.<br>&lt;tit1&gt;Pamięć wspólnoty broni&lt;/&gt;<br>Wczoraj przed południem goście z zagranicy w towarzystwie przywódców francuskich odwiedzali cmentarze wojenne: &lt;name type="person"&gt;George W. Bush&lt;/&gt; - amerykański w &lt;name type="place"&gt;Colleville-sur-Mer&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;królowa Elżbieta II&lt;/&gt;, a także premierzy &lt;name type="place"&gt;Kanady&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Nowej Zelandii&lt;/&gt; - brytyjski w &lt;name type="place"&gt;Bayeux&lt;/&gt;. W ich wystąpieniach pamięć wojennej wspólnoty broni zacierała animozje z ostatnich miesięcy. W &lt;name type="place"&gt;Colleville&lt;/&gt;, na przykład, na największym cmentarzu Normandii, gdzie spoczywa 9386 Amerykanów, prezydent &lt;name type="person"&gt;Bush&lt;/&gt; zapewniał, że jeśli będzie taka potrzeba, &lt;name type="place"&gt;Ameryka&lt;/&gt; znowu wystąpi w obronie swych przyjaciół. A