lektur dodałem. Pewnie ten rodzaj mego oczytania jest odpowiedzialny za to, co Gombrowicz powiedział w Vence, kiedy swoim zwyczajem kierował rozmowę na filozofię: "Dziwne, kiedy rozmawiamy po francusku, jesteś precyzyjny, kiedy przechodzimy na polski, robisz się mętny".<br> Za datę, kiedy wszyscy w Warszawie zaczęli uczyć się angielskiego, wybrałbym rok 1938. Era francuskiego, tak jak przed nim era łaciny, dobiegła wtedy w Europie końca, po chwilowym wahaniu czy bezkrólewiu od 1914 roku. Łatwiej wytłumaczyć tę zmianę kaprysem Zeitgeistu niż przewagami militarnymi Anglosasów, które miały dopiero nastąpić.<br><br><tit> Gimbutas, Marija.</> Urodziła się w Wilnie, w czasach, kiedy rodziny mówiące w domu po litewsku były