Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
działkę pojechać. Zwłaszcza z dzieciakami, żeby się nie kisić w mieście.
- To i racja, ale w maju by bardziej pasowało. Kto by pomyślał, że to już tyle lat! Piętnaście! Niedługo będę też obchodzić piętnastą rocznicę ślubu.
- Szkoda, że w szkole nie robią takich imprez.
- Pewnie, że tak. Mogliby coś zrobić. Fajnie by było się z całą klasą spotkać i z nauczycielami. Pamiętasz, jak się bałyśmy, że nas Moździerz uwali z polskiego? Wszyscy się go bali. A potem się okazało, że on cały czas kręcił z Gośką z "b" klasy. W ciążę zaszła w tym samym czasie co ja, ślub był tydzień
działkę pojechać. Zwłaszcza z dzieciakami, żeby się nie kisić w mieście.<br>- To i racja, ale w maju by bardziej pasowało. Kto by pomyślał, że to już tyle lat! Piętnaście! Niedługo będę też obchodzić piętnastą rocznicę ślubu.<br>- Szkoda, że w szkole nie robią takich imprez.<br>- Pewnie, że tak. Mogliby coś zrobić. Fajnie by było się z całą klasą spotkać i z nauczycielami. Pamiętasz, jak się bałyśmy, że nas Moździerz uwali z polskiego? Wszyscy się go bali. A potem się okazało, że on cały czas kręcił z Gośką z "b" klasy. W ciążę zaszła w tym samym czasie co ja, ślub był tydzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego