to tragiczne, że jest u nas tak wielka szara strefa, ale we Włoszech jest taka szara strefa, że daj Boże zdrowie. Mediolan jest centrum produkcji rękawiczek, eksportuje i płaci oficjalnie podatki za trzy miliony par, ale fracht na okrętach jest za szesnaście milionów. Co pięć lat umarzają wszystkie zaległe podatki. Fatalna tradycja, ale tak jest. I jakoś ci Włosi żyją...". Jeszcze jedna uwaga pana doktora, dotycząca naszej demokracji: "Ona jest młoda, kulawa, ale jednak idzie w dobrym kierunku...". I to się zgadza. Demokracja idzie w dobrym kierunku. A że kulawą prowadzi nieraz ślepy, instruowany przez głuchego, to zupełnie inna bajka. Najważniejsze