Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
iść, bo mnie plecy zaczęły boleć od wczoraj.
A długo pani siedzi?
Wczoraj, nie, mąż był, i powiedziałam mu, bo mi go było szkoda...
Męża była szkoda...
tak, kwiaty przy nim to wszystkie zwiędną, on ma taki, taki...
tak?
taki dar, że, że...
Niszczy?
no, pani zobaczy, nie wiem, wszystko
Fatalnie i to wszystko poginęło w jego oczach?
W jego oczach.
Ale ma oczy!
I kazałam, no bo deszcz padał, no, to wie pani, słońce, deszcz, a u mnie kwiatów, nie wiem, kiedy ten, kiedy, jak można no i ten...
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Co to jest to białe? Po ile
A długo pani siedzi?
Wczoraj, nie, mąż był, i powiedziałam mu, bo mi go było szkoda...
Męża była szkoda...
tak, kwiaty przy nim to wszystkie zwiędną, on ma taki, taki...
tak?
taki dar, że, że...
Niszczy?
no, pani zobaczy, nie wiem, wszystko
Fatalnie i to wszystko poginęło w jego oczach?
W jego oczach.
Ale ma oczy!
I kazałam, no bo deszcz padał, no, to wie pani, słońce, deszcz, a u mnie kwiatów, nie wiem, kiedy ten, kiedy, jak można no i ten...
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Co to jest to białe? Po ile
iść, bo mnie plecy zaczęły boleć od wczoraj.</><br><who2>A długo pani siedzi? </><br><who4>Wczoraj, nie, mąż był, i powiedziałam mu, bo mi go było szkoda</>...<br><who2>Męża była szkoda</>...<br><who4>tak, kwiaty przy nim to wszystkie zwiędną, on ma taki, taki</>...<br><who2>tak?</><br><who4>taki dar, że, że</>...<br><who2>Niszczy?</><br><who4>no, pani zobaczy, nie wiem, wszystko <gap> </><br><who2>Fatalnie i to wszystko poginęło w jego oczach?</><br><who4>W jego oczach.</><br><who2>Ale ma oczy!</><br><who4>I kazałam, no bo deszcz padał, no, to wie pani, słońce, deszcz, a u mnie kwiatów, nie wiem, kiedy ten, kiedy, jak można <gap> no i ten</>...<br><who2>Dzień dobry.</><br><who4>Dzień dobry.</><br><who2>Co to jest to białe? Po ile
