Ale wybrałam to akurat nie przypadkiem, bo tak się składa, że sporo wiem prywatnie o tej sprawie. Dziennikarze zawsze wszystko przekręcą, albo spłycą.<br>- Może nie zawsze... Miałem przyjaciela, który rzetelnie badał wszystko, aż do przesady, ze szkodą dla szybkości pracy. Raz mu się spieszyło, no i skończyła się jego kariera...<br>*<br>Fidel miał przyjechać do Warszawy po dziesiątej i na jedenastą zapowiedziano tzw. spotkanie z ludnością. Wspólnie z Markiem założyliśmy się z kolegami ze Studium Dziennikarskiego, że zdobędziemy na wyłączność wypowiedź Kubańczyka dla uniwersyteckiej gazetki, nie mając żadnej akredytacji i protekcji oficjalnych czynników. Jedynym ubezpieczeniem był papierek, który sam sobie napisałem, jako