Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
odbierałaś z wywołania, a potem nie mogłaś się zdecydować, które powiększać, i w ogóle jeden melanż?
- Rzeczywiście, było coś takiego... To te? Nie odbierałam z wywołania. Nie wiesz, co ja z nimi mogłam zrobić?
- W Warszawie ich nie było - powiedziała Zosia kategorycznie. - Żeby nie było na mnie. Żadnych filmów z Florencji nie robiłaś w Warszawie.
- Tutaj też nie ma. Chyba że masz zdjęcia jeszcze gdzie indziej.
- Nie, nigdzie więcej nie mam. To gdzie one są?
- Według mojego rozeznania Herbert je wozi w samochodzie - powiedziałam jadowicie. - Niech pęknę, jeśli to nie jest ta tajemnicza paczka.
- A wiesz, możliwe, że masz rację - przyznała
odbierałaś z wywołania, a potem nie mogłaś się zdecydować, które powiększać, i w ogóle jeden melanż?<br>- Rzeczywiście, było coś takiego... To te? Nie odbierałam z wywołania. Nie wiesz, co ja z nimi mogłam zrobić?<br>- W Warszawie ich nie było - powiedziała Zosia kategorycznie. - Żeby nie było na mnie. Żadnych filmów z Florencji nie robiłaś w Warszawie.<br>- Tutaj też nie ma. Chyba że masz zdjęcia jeszcze gdzie indziej.<br>- Nie, nigdzie więcej nie mam. To gdzie one są?<br>- Według mojego rozeznania Herbert je wozi w samochodzie - powiedziałam jadowicie. - Niech pęknę, jeśli to nie jest ta tajemnicza paczka.<br>- A wiesz, możliwe, że masz rację - przyznała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego