Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
Pierwszy raz tańczyłam to z mężem... To była nasza piosenka. Moja i jego... Tylko nasza. A teraz nie ma nas, nie ma naszej piosenki, zostały tylko wspomnienia, i to jak na złość tylko te najlepsze. Chciałabym go nienawidzić i pamiętać tylko to co złe, byłoby mi łatwiej. Wyszłam. Zapaliłam papierosa. Folgowałam wspomnieniami. Dałam sobie czas na smutek do końca papierosa. Wraz z jego zgaszeniem zgasły wspomnienia i smutek. Udało się. Wróciłam na górę i do dobrej zabawy. Dalej wszystko toczyło się jak w bajce. To chyba grzech mieć tyle szczęścia! Kochający mąż, wpatrzony we mnie jak w obrazek. Nawet teraz, po
Pierwszy raz tańczyłam to z mężem... To była nasza piosenka. Moja i jego... Tylko nasza. A teraz nie ma nas, nie ma naszej piosenki, zostały tylko wspomnienia, i to jak na złość tylko te najlepsze. Chciałabym go nienawidzić i pamiętać tylko to co złe, byłoby mi łatwiej. Wyszłam. Zapaliłam papierosa. Folgowałam wspomnieniami. Dałam sobie czas na smutek do końca papierosa. Wraz z jego zgaszeniem zgasły wspomnienia i smutek. Udało się. Wróciłam na górę i do dobrej zabawy. Dalej wszystko toczyło się jak w bajce. To chyba grzech mieć tyle szczęścia! Kochający mąż, wpatrzony we mnie jak w obrazek. Nawet teraz, po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego