Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
plama była na obrusie, kazał serwetą nakryć. Naraz tylne drzwi gabinetu otwarły się, weszło czworo gości. - Podaj im kartę i zapytaj o koniak, bo oni zawsze Mercir Roger piją. Nakrycia też, bo zakąski będą. I staraj się, bo tu "rebuszka" pewna... dwa złote - i nie chcąc się wtrącać do rewiru Fornalskiego Romek zostawił Fryca samego i uciekł na swój rewir. Tu, na "czwórce", czuł się bezpieczny i jakby murem odgrodzony od innych rewirów. Fornalski i Teodor nie mieli prawa go uderzyć, bo nie z nimi robił, lecz ze spokojnym, nieruchawym Tuzem. Już nie był tak głupi jak dawniej - umiał się skupić
plama była na obrusie, kazał serwetą nakryć. Naraz tylne drzwi gabinetu otwarły się, weszło czworo gości. - Podaj im kartę i zapytaj o koniak, bo oni zawsze Mercir Roger piją. Nakrycia też, bo zakąski będą. I staraj się, bo tu "rebuszka" pewna... dwa złote - i nie chcąc się wtrącać do rewiru Fornalskiego Romek zostawił Fryca samego i uciekł na swój rewir. Tu, na "czwórce", czuł się bezpieczny i jakby murem odgrodzony od innych rewirów. Fornalski i Teodor nie mieli prawa go uderzyć, bo nie z nimi robił, lecz ze spokojnym, nieruchawym Tuzem. Już nie był tak głupi jak dawniej - umiał się skupić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego