Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
głos jego stawał się coraz ostrzejszy. - Ja, widzisz, mógłbym iść z tym do starego i jutro by cię tu już nie było, ale po co, kiedy ja z takim sukinsynem jak ty...
Okazało się, że spokój Fornalskiego był pozorny - wszyscy zresztą, nie wyłączając Romka, przeczuwali, co nastąpi.
Z początku uderzenia Fornalskiego były prawidłowe, klasyczne w swoim rodzaju - głowa pikola w miarowych podrzutach przeskakiwała raz w prawo, raz w lewo, potem jednak wymknęła się - Adaś zatoczył się w tył i upadł na bufet. Dopóki opierał się o ladę, Fornalski tłukł go zawzięcie po górnej części ciała gdzie popadło, po głowie, po twarzy
głos jego stawał się coraz ostrzejszy. - Ja, widzisz, mógłbym iść z tym do starego i jutro by cię tu już nie było, ale po co, kiedy ja z takim sukinsynem jak ty...<br>Okazało się, że spokój Fornalskiego był pozorny - wszyscy zresztą, nie wyłączając Romka, przeczuwali, co nastąpi.<br>Z początku uderzenia Fornalskiego były prawidłowe, klasyczne w swoim rodzaju - głowa pikola w miarowych podrzutach przeskakiwała raz w prawo, raz w lewo, potem jednak wymknęła się - Adaś zatoczył się w tył i upadł na bufet. Dopóki opierał się o ladę, Fornalski tłukł go zawzięcie po górnej części ciała gdzie popadło, po głowie, po twarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego