Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.23 (19)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Z naprzeciwka jechał TIR. Grażdan krzyknął: "Co się dzieje?". A za chwilę "Uwaga!". Jakimś cudem minęliśmy TIR-a, nasz samochód obróciło o 180 stopni i popchnęło w stronę rowu na lewym poboczu. To był moment! Ułamki sekund! Tylko mi w głowie migały obrazki. Z rozpędem wjechali tyłem renówki w rów. Fotele się położyły, na całe szczęście zamortyzowały uderzenie. - Grażdan uderzył głową w tylne drzwi. Stracił przytomność. Zaczęłam krzyczeć. Mówiłam coś do niego, ale nic nie słyszał i miał zamknięte oczy! Zaraz potem ktoś otworzył samochód. Okazało się, że przypadkiem przejeżdżał tamtędy lekarz. Natychmiast pospieszył poszkodowanym z pomocą. - Po tym, co przeżyłam
Z naprzeciwka jechał TIR. Grażdan krzyknął: "Co się dzieje?". A za chwilę "Uwaga!". Jakimś cudem minęliśmy TIR-a, nasz samochód obróciło o 180 stopni i popchnęło w stronę rowu na lewym poboczu. To był moment! Ułamki sekund! Tylko mi w głowie migały obrazki.</> Z rozpędem wjechali tyłem renówki w rów. Fotele się położyły, na całe szczęście zamortyzowały uderzenie. <q>- Grażdan uderzył głową w tylne drzwi. Stracił przytomność. Zaczęłam krzyczeć. Mówiłam coś do niego, ale nic nie słyszał i miał zamknięte oczy! Zaraz potem ktoś otworzył samochód.</> Okazało się, że przypadkiem przejeżdżał tamtędy lekarz. Natychmiast pospieszył poszkodowanym z pomocą. <q>- Po tym, co przeżyłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego