Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.04 (3)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 01.04 (3)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
takiej złości, że aż uderzała głową o ścianę.
Rafał S. nie chciał jej dłużej drażnić swoją obecnością i wyszedł. Potem już przez domofon próbował dogadać się z Agnieszką N. Ta wtedy zagroziła, że ma nóż, którym może zrobić krzywdę i dziecku, i sobie. Mężczyźnie to już wystarczyło, by wezwać policję.
Funkcjonariusze dostali się do mieszkania Agnieszki N., wprowadzili do niego także lekarza pogotowia. Ten od razu stwierdził na ciele Kacperka siniaki, które mogą wskazywać na systematyczne bicie chłopca. Dziecko było też według lekarza zbyt spokojne jak na swój wiek- wszystko wskazywało na to, że matka podawała mu środki uspokajające. Dlatego właśnie
Rafał S. nie chciał jej dłużej drażnić swoją obecnością i wyszedł. Potem już przez domofon próbował dogadać się z Agnieszką N. Ta wtedy zagroziła, że ma nóż, którym może zrobić krzywdę i dziecku, i sobie. Mężczyźnie to już wystarczyło, by wezwać policję.
Funkcjonariusze dostali się do mieszkania Agnieszki N., wprowadzili do niego także lekarza pogotowia. Ten od razu stwierdził na ciele Kacperka siniaki, które mogą wskazywać na systematyczne bicie chłopca. Dziecko było też według lekarza zbyt spokojne jak na swój wiek- wszystko wskazywało na to, że matka podawała mu środki uspokajające. Dlatego właśnie
takiej złości, że aż uderzała głową o ścianę.<br><name type="person">Rafał S.</> nie chciał jej dłużej drażnić swoją obecnością i wyszedł. Potem już przez domofon próbował dogadać się z <name type="person">Agnieszką N.</> Ta wtedy zagroziła, że ma nóż, którym może zrobić krzywdę i dziecku, i sobie. Mężczyźnie to już wystarczyło, by wezwać policję. <br>Funkcjonariusze dostali się do mieszkania <name type="person">Agnieszki N.</>, wprowadzili do niego także lekarza pogotowia. Ten od razu stwierdził na ciele <name type="person">Kacperka</> siniaki, które mogą wskazywać na systematyczne bicie chłopca. Dziecko było też według lekarza zbyt spokojne jak na swój wiek- wszystko wskazywało na to, że matka podawała mu środki uspokajające. Dlatego właśnie
