Typ tekstu: Książka
Autor: Mrożek Sławomir
Tytuł: Vatzlav
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1968
z mojej niewinności.
GENIUSZ - Spłodziłem cię głową.
JUSTYNA - Szanuj moją dziewiczość.
GENIUSZ - I zrodziłem z głowy. A ściślej mówiąc - z rozumu. Jestem więc twoim ojcem i twoją matką jednocześnie.
JUSTYNA - Nie mam doświadczenia w tym względzie, ale wydaje mi się to niemożliwe. Żeby głową, z głowy... Czy to jest trudne?
GENIUSZ - Zależy dla kogo. Dla mnie nie, ponieważ jestem genialnym przywódcą ludzkości.
JUSTYNA - To prawda. Nikt tobie nie dorówna w mądrości ojcze... czy raczej matko... Jak mam cię teraz nazywać?
GENIUSZ - Matkojec albo ojczemać.
JUSTYNA - Muszę ci wierzyć. Ale ponieważ jesteś najmądrzejszy, więc słusznie mniemam, że stworzyłeś mnie nie bez przyczyny
z mojej niewinności.<br>GENIUSZ - Spłodziłem cię głową.<br>JUSTYNA - Szanuj moją dziewiczość.<br>GENIUSZ - I zrodziłem z głowy. A ściślej mówiąc - z rozumu. Jestem więc twoim ojcem i twoją matką jednocześnie.<br>JUSTYNA - Nie mam doświadczenia w tym względzie, ale wydaje mi się to niemożliwe. Żeby głową, z głowy... Czy to jest trudne?<br>GENIUSZ - Zależy dla kogo. Dla mnie nie, ponieważ jestem genialnym przywódcą ludzkości.<br>JUSTYNA - To prawda. Nikt tobie nie dorówna w mądrości ojcze... czy raczej matko... Jak mam cię teraz nazywać?<br>GENIUSZ - &lt;orig&gt;Matkojec&lt;/&gt; albo &lt;orig&gt;ojczemać&lt;/&gt;.<br>JUSTYNA - Muszę ci wierzyć. Ale ponieważ jesteś najmądrzejszy, więc słusznie mniemam, że stworzyłeś mnie nie bez przyczyny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego