padać, obejrzeć ulice, wystawy, słynny park Kalemegdan, poobserwować ruch uliczny. <br>Właśnie otwierają sklepy po długiej, kilkugodzinnej przerwie obiadowej. Ludzie już wrócili z pracy, ruch jest znacznie większy niż rano. Gazeciarze uliczni wykrzykują tytuły wieczornych sensacji dnia, kelnerzy wycierają wilgotne krzesła i ustawiają je w należytym porządku - niech czekają na gości. <br>Gabloty kin, które nazywają się tu "bioskopami" zapowiadają szeroki wachlarz rozmaitości, od filmów krajowej produkcji do wyświetlanej w kilku kinach jednocześnie "Ulubienicy dzikiego Zachodu" (prod. amerykańskiej). W księgarniach, na poczesnym miejscu figuruje pokaźne "Życie zwierząt" Brehma i "Małżeństwo doskonałe" Van de Velde. Sensacyjne, kolorowe okładki - to wcale nie "kryminały" (chociaż i