Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
uroczy i serdecznie miły, że dotychczas go pamiętam, choć widziałem go zaledwie parę razy.
- Pan go znał? - zapytał Hubert.
- Znałem go trochę, ale ojca twego wystarczyło raz widzieć, by zapamiętać na długo. Był bardzo piękny i tak miły! Zdaje mi się nawet, że zrobiłem kiedyś szkic jego głowy. Wiesz co, Gabrielo? Poszukaj między szkicami w najniższej szufladzie.
Hubert stanął za plecami klęczącej na ziemi Gabi i ponad jej głową patrzył na rysunki, które przeglądała w szufladzie. Gabi naumyślnie szukała bardzo wolno, by, korzystając z okazji, przejrzeć szkice ojca.
Hubert miał wrażenie, że to żywi ludzie patrzą na niego z głębi tej
uroczy i serdecznie miły, że dotychczas go pamiętam, choć widziałem go zaledwie parę razy.<br>- Pan go znał? - zapytał Hubert. <br>- Znałem go trochę, ale ojca twego wystarczyło raz widzieć, by zapamiętać na długo. Był bardzo piękny i tak miły! Zdaje mi się nawet, że zrobiłem kiedyś szkic jego głowy. Wiesz co, Gabrielo? Poszukaj między szkicami w najniższej szufladzie.<br>Hubert stanął za plecami klęczącej na ziemi Gabi i ponad jej głową patrzył na rysunki, które przeglądała w szufladzie. Gabi naumyślnie szukała bardzo wolno, by, korzystając z okazji, przejrzeć szkice ojca. <br>Hubert miał wrażenie, że to żywi ludzie patrzą na niego z głębi tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego