Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
Geniusia, która przed laty zaczęła przychodzić na obiadki do nieznajomych mieszkańców ulicy Roosevelta, stopniowo zmieniając ich w swoich przyjaciół.
- Nie było cię tu chyba przez rok, Geniusiu! - powiedziała Gabriela, siadając bliżej niej i opierając twarz na dłoni.
- Bo... ja teraz daleko mieszkam - bąknęła Aurelia. Ale oczywiście nie podała prawdziwego powodu. Gabrysia przypadkiem wiedziała, że Aurelia mieszka z ojcem na Świerczewie. Gdyby chciała przyjść na Roosevelta, nie byłoby to trudne.
Ale najwyraźniej, z jakichś powodów - nie chciała.


Być może, zbyt wiele wspomnień wiązało się jej z tymi kątami. Gabrysia powinna była zmilczeć, ale spytała:
- Czy u Kreski też nie byłaś od roku
Geniusia, która przed laty zaczęła przychodzić na obiadki do nieznajomych mieszkańców ulicy Roosevelta, stopniowo zmieniając ich w swoich przyjaciół.<br>- Nie było cię tu chyba przez rok, Geniusiu! - powiedziała Gabriela, siadając bliżej niej i opierając twarz na dłoni.<br>- Bo... ja teraz daleko mieszkam - bąknęła Aurelia. Ale oczywiście nie podała prawdziwego powodu. Gabrysia przypadkiem wiedziała, że Aurelia mieszka z ojcem na Świerczewie. Gdyby chciała przyjść na Roosevelta, nie byłoby to trudne.<br>Ale najwyraźniej, z jakichś powodów - nie chciała.<br><br>&lt;page nr=21&gt;<br>Być może, zbyt wiele wspomnień wiązało się jej z tymi kątami. Gabrysia powinna była zmilczeć, ale spytała:<br>- Czy u Kreski też nie byłaś od roku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego