Rita za spódnicę.<br>- Patrz, babciu, co to leci?<br>Anna Tachtarowa, w podeszłym już wieku kobieta, żona leśnika, spojrzawszy w górę zamarłą z wrażenia. Coraz niżej spadało coś takiego, czego jeszcze nigdy nie widziała. <page nr=25> Nim ochłonęła z wrażenia, zobaczyła idącego człowieka. Był ubrany w pomarańczowy kombinezon i jakiś przedziwny hełm...<br>Sam Gagarin wspomina: "Musiałem budzić w nich lęk, bo niczego takiego jeszcze nigdy nie widziały. - Swój, towarzysze, swój! - krzyknąłem z daleka, aby je uspokoić.<br>Wkrótce nadbiegli traktorzyści z pobliskiego kołchozu, a w chwile później oddział żołnierzy z oficerem. Ci już słyszeli komunikaty radiowe. Ktoś nazwał mnie majorem. Zrozumiałem, że minister obrony nadał