Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
Ale jeśli dziesięć strzał wystrzelą w twoją pierś, to jedna dojdzie celu. Mało która strzała może cię zabić, ale zawsze...
- Mało która... - powtórzył Olgomar. - Nie rozumiem tego wszystkiego. Gdy trzymam karoggę w dłoniach, czuję coś, pojmuję wtedy wiele, ale wystarczy, że ją odłożę i na powrót staję się głupcem.
- W Gaju pojmiesz wszystko. Staniesz tam, dotkniesz dłońmi kory drzew i zrozumiesz. Ale to proste. Wszak to wszystko naprawdę łatwo ogarnąć myślami. Las cię chroni. Drzewa dbają o ciebie, opiekują się tobą, służą ci. Gdy będziesz przed kimś uciekać i skryjesz się za pniem drzewa, to pościg cię minie. Każdego innego by
Ale jeśli dziesięć strzał wystrzelą w twoją pierś, to jedna dojdzie celu. Mało która strzała może cię zabić, ale zawsze...<br>- Mało która... - powtórzył Olgomar. - Nie rozumiem tego wszystkiego. Gdy trzymam &lt;orig&gt;karoggę&lt;/&gt; w dłoniach, czuję coś, pojmuję wtedy wiele, ale wystarczy, że ją odłożę i na powrót staję się głupcem.<br>- W Gaju pojmiesz wszystko. Staniesz tam, dotkniesz dłońmi kory drzew i zrozumiesz. Ale to proste. Wszak to wszystko naprawdę łatwo ogarnąć myślami. Las cię chroni. Drzewa dbają o ciebie, opiekują się tobą, służą ci. Gdy będziesz przed kimś uciekać i skryjesz się za pniem drzewa, to pościg cię minie. Każdego innego by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego