Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Niezależnym Operatorem Międzystrefowym. O tym, jak wyglądały pertraktacje z udziałem "zawsze uśmiechniętej, atrakcyjnej blondynki w okolicach trzydziestki", można było przeczytać w prasie. - Pani Piotrowska-Oliwa inaczej rozumiała słowo "kompromis". Normalnie nas przeczołgała. Słyszeliśmy tylko: nie, nie i nie. Ona chyba tylko raz w życiu powiedziała: tak. Na ślubie - skarżył się "Gazecie Wyborczej" wysoki przedstawiciel NOM-u. Rezultat? Porozumienie, nader niekorzystne dla NOM-u, zostało podpisane.
Gabinet ministra. Przy stole wezwani przez szefa dyrektorzy departamentów przekładają sterty przyniesionych papierów. Otwierają się drzwi. Wchodzi drobna, kruczowłosa kobieta. Nienaganny czarny garnitur ożywia czerwona torebka i takiego samego koloru półbuty. Poproszona o głos, zaczyna prezentację. - Program
Niezależnym Operatorem Międzystrefowym. O tym, jak wyglądały pertraktacje z udziałem "zawsze uśmiechniętej, atrakcyjnej blondynki w okolicach trzydziestki", można było przeczytać w prasie. - Pani Piotrowska-Oliwa inaczej rozumiała słowo "kompromis". Normalnie nas przeczołgała. Słyszeliśmy tylko: nie, nie i nie. Ona chyba tylko raz w życiu powiedziała: tak. Na ślubie - skarżył się "Gazecie Wyborczej" wysoki przedstawiciel NOM-u. Rezultat? Porozumienie, nader niekorzystne dla NOM-u, zostało podpisane. <br>Gabinet ministra. Przy stole wezwani przez szefa dyrektorzy departamentów przekładają sterty przyniesionych papierów. Otwierają się drzwi. Wchodzi drobna, kruczowłosa kobieta. Nienaganny czarny garnitur ożywia czerwona torebka i takiego samego koloru półbuty. Poproszona o głos, zaczyna prezentację. - Program
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego