natychmiast oskarżyła Izrael o rozmyślne sprowokowanie incydentu, stwierdzając, iż celem ostrzału byli trzej negocjatorzy, znajdujący się w samochodach - szef palestyńskich służb bezpieczeństwa generał Abdel Razek el- Madżajdeh, szef tych służb w okręgu Gazy Mohammed Dahlan oraz szef wywiadu palestyńskiego Amin al-Hindi. To właśnie al-Hindi zakomunikował następnie dziennikarzom w Gazie, że incydent w Erezie "był przygotowaną przez Izrael akcją, której celem miała być likwidacja palestyńskich szefów służb bezpieczeństwa.<br>Tematem środowych rokowań było wygaszenie napięć izraelsko-palestyńskich. W trwających już ponad pół roku niepokojach zginęło prawie 500 osób.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>Prawie trzy godziny trwała w czwartek operacja zawieszenia nowego serca. Ważący 344