dzieje?<br>- Panie, jak się należytego pogrzebu nie wyprawiło, to tułają się duchy po kinie! Gdy tylko noc zapada, zaraz Krzyżaków pełno na korytarzach, przechadzają się, szwargocą, kłócą o Danusię. Miecze błyskają. A później ten uszaty, taki pomarszczony knypek z gumowymi uszami, jak mu tam...<br>- Miś Uszatek - Zygmunt pospieszył z pomocą.<br>- Gdzie tam Uszatek - obruszył się Rybek. - Uszatka znam... Ten uszaty, no... jak mu... Dżedi chyba, stoliki podnosi, biurka, nawet raz mnie z krzesłem...<br>- Niemożliwe! - wykrzyknął z udawanym zdziwieniem Zygmunt.<br>- Co niemożliwe, co niemożliwe! - odparł urażony Rybek. - Jak tylko przymknął oczy, zacząłem lewitować. Mówię mu: puszczaj, a ten grucha coś pod nosem i