Nawet nie spytałeś, kiedy to.<br>- Jutro lub pojutrze.<br>- Co, znowu wyjeżdżasz?<br>- Polityka, Kas, polityka.<br>Wstała z rozmachem, aż przewrócił się leżak.<br>- Pieprzę politykę - burknęła.<br>Zaśmiał się, przygarnął ją, przytulił.<br>- Nie posądzałem cię o aż takie perwersje. Chodź już lepiej, chodź; przed świtem zawsze najzimniej.<br>Zeszli na drugie piętro. Poltergeisty przygotowały Generałowi gorącą kąpiel - Kasmina udała, że się na niego obraża i odmówiła, poszła poplotkować przez lusterko z przyjaciółkami.<br>Pół klepsydry letargu w parzącej skórę wodzie wystarczyło Generałowi dla pełnego relaksu. Ocknąwszy się, przeprowadził kilka rozmów, korzystając z odbicia w sufitowym zwierciadle, które sklął na ten czas, by pozbyło się skroplonej nań