potem mów, bo tak to jest tylko strata czasu..." Sławek był bardzo zażenowany tą sceną, ale milczał. Bernadetta była wściekła, odeszła na chwilę, po paru minutach wróciła i powiedziała: "Ja dobrze wiem, co chcę powiedzieć, i proszę cię, przyjmij do wiadomości, że ja znam się na paru sprawach tego świata..." Głupia gęś! "A czy ona wie o was, czy jest zorientowana w sytuacji?" "Nie, Sławek nie chce jej nic na ten temat mówić. Dla dobra<br> <page nr=192><br> dzieci - powiada - i z powodu swoich chrześcijańskich zasad. Przecież katolicyzm w ogóle nie uznaje homoseksualizmu..." "Aha, ale żyjący człowiek jednak uznaje... albo po prostu dolna połowa. A