Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
nie powie, wykończyć! - warknął.
Po paru minutach bity grubas stracił przytomność. Ludzie Herberta zdemolowali lokal i zgwałcili kelnerki. Ocucony barman milczał. Goryl Herberta przystawił mu nóż do gardła.
- Przypomnij sobie! - powiedział z groźbą w głosie.
- Ja nic nie wiem - w oczach katowanego był tylko strach.
Herbert kiwnął ręką i wyszedł. Goryl pociągnął ostrzem i puścił barmana. Bezwładne ciało opadło na podłogę. Oblali lokal benzyną z przyniesionych kanistrów i podpalili.
Rozbiegli się na wszystkie strony.
Podniecony napadem, Herbert szedł szybko przez ulice przedmieść, mocno wybijając rytm marszu. Przemoc podniecała go. Czuł, że mały wyskoczy mu zaraz jak z procy. Wędrował długo. Wśród
nie powie, wykończyć! - warknął.<br>Po paru minutach bity grubas stracił przytomność. Ludzie Herberta zdemolowali lokal i zgwałcili kelnerki. Ocucony barman milczał. Goryl Herberta przystawił mu nóż do gardła.<br>- Przypomnij sobie! - powiedział z groźbą w głosie.<br>- Ja nic nie wiem - w oczach katowanego był tylko strach.<br>Herbert kiwnął ręką i wyszedł. Goryl pociągnął ostrzem i puścił barmana. Bezwładne ciało opadło na podłogę. Oblali lokal benzyną z przyniesionych kanistrów i podpalili.<br>Rozbiegli się na wszystkie strony.<br>Podniecony napadem, Herbert szedł szybko przez ulice przedmieść, mocno wybijając rytm marszu. Przemoc podniecała go. Czuł, że mały wyskoczy mu zaraz jak z procy. Wędrował długo. Wśród
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego