Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
piastował je ostrożnie.
- Pachną mokrą ziemią - skrzywił się rozczarowany.
Istvan dołączył kopertę ze zdaniem, które nie było prawdą: "Dzielę Twój ból, Grace''. Czuł lęk, niejasne przeczucie, że dłoń sprawiedliwa, którą przyzywał, może i jego dosięgnąć. Jeśli chcesz, żebym ja rozstrzygał, dobrze, stanie się - powracało jak złowróżbna muzyczna fraza dalekich chórów. Grace straciła upragnione dziecko. Cios najdotkliwszy. Wiedział, co odebrać... A czego mnie pozbawi? - wzdrygał się. Jak czarna wstążka rozwijał się daleki śpiew i głucho pokasływały bębny pod płaskimi uderzeniami wychudłych dłoni. Czyż nie jestem godzien, by sięgać po to, co masz najcenniejszego, skoro nazywasz mnie panem swoim?
Zatrzymawszy auto przed bramą
piastował je ostrożnie.<br>- Pachną mokrą ziemią - skrzywił się rozczarowany.<br>Istvan dołączył kopertę ze zdaniem, które nie było prawdą: "Dzielę Twój ból, Grace''. Czuł lęk, niejasne przeczucie, że dłoń sprawiedliwa, którą przyzywał, może i jego dosięgnąć. Jeśli chcesz, żebym ja rozstrzygał, dobrze, stanie się - powracało jak złowróżbna muzyczna fraza dalekich chórów. Grace straciła upragnione dziecko. Cios najdotkliwszy. Wiedział, co odebrać... A czego mnie pozbawi? - wzdrygał się. Jak czarna wstążka rozwijał się daleki śpiew i głucho pokasływały bębny pod płaskimi uderzeniami wychudłych dłoni. Czyż nie jestem godzien, by sięgać po to, co masz najcenniejszego, skoro nazywasz mnie panem swoim?<br>Zatrzymawszy auto przed bramą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego