Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 14.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się około godziny 23. Jedynym dowodem
nieprawidłowości w Gromie miała być odręczna notatka sporządzona przez
jednego z kontrolerów z MSWiA, Grzegorza Jabłońskiego, który stwierdził,
że Grom - niezgodnie z przepisami - nie rejestrował swoich zamówień
publicznych w Biurze Administracyjno-Gospodarczym MSWiA. Kontrolerzy z
kancelarii premiera ustalili jednak, że Jabłońskiemu pomyliły się
przepisy. Grom jako jednostka specjalna nie podlegał temu obowiązkowi.
Musiał jedynie zgłaszać realizowane w utajnionych przetargach zamówienia
publiczne wiceszefowi MSWiA Wojciechowi Brochwiczowi, który nadzorował
jednostkę. I z tego obowiązku się wywiązywał. W ten właśnie sposób
minister Janusz Pałubicki został wprowadzony w błąd, którego Grzegorz
Jabłoński nie mógł już sprostować, bo nazajutrz po
się około godziny 23. Jedynym dowodem<br>nieprawidłowości w Gromie miała być odręczna notatka sporządzona przez<br>jednego z kontrolerów z MSWiA, Grzegorza Jabłońskiego, który stwierdził,<br>że Grom - niezgodnie z przepisami - nie rejestrował swoich zamówień<br>publicznych w Biurze Administracyjno-Gospodarczym MSWiA. Kontrolerzy z<br>kancelarii premiera ustalili jednak, że Jabłońskiemu pomyliły się<br>przepisy. Grom jako jednostka specjalna nie podlegał temu obowiązkowi.<br>Musiał jedynie zgłaszać realizowane w utajnionych przetargach zamówienia<br>publiczne wiceszefowi MSWiA Wojciechowi Brochwiczowi, który nadzorował<br>jednostkę. I z tego obowiązku się wywiązywał. W ten właśnie sposób<br>minister Janusz Pałubicki został wprowadzony w błąd, którego Grzegorz<br>Jabłoński nie mógł już sprostować, bo nazajutrz po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego