Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
jednym okiem zamkniętym a drugim wybałuszonym. Ale to tylko przy świetle dziennym. A jak siedzę w pokoju, tak przy lampie, wieczorem, to już raczej nie latają. Może za dużo przypalałem ostatnio? Parę razy żeśmy z Dziewulami ostro przyjarali. No i tak bracie, kasy nie ma, chaty nie ma, pójdziesz do "Hadesu", jak nawet wyjmiesz jakąś laskę, to kurwa, gdzie z nią pójdziesz? W zeszłym roku, jak jeszcze miałem klucze od mieszkania na Bruna, to przynajmniej była jasna sprawa i zawsze można było jakąś małolatę wyjąć. A teraz nic z tego. Tak jak ty brachu, ty to kapujesz, nie tak jak Kudłaty
jednym okiem zamkniętym a drugim wybałuszonym. Ale to tylko przy świetle dziennym. A jak siedzę w pokoju, tak przy lampie, wieczorem, to już raczej nie latają. Może za dużo przypalałem ostatnio? Parę razy żeśmy z Dziewulami ostro przyjarali. No i tak bracie, kasy nie ma, chaty nie ma, pójdziesz do "Hadesu", jak nawet wyjmiesz jakąś laskę, to kurwa, gdzie z nią pójdziesz? W zeszłym roku, jak jeszcze miałem klucze od mieszkania na Bruna, to przynajmniej była jasna sprawa i zawsze można było jakąś małolatę wyjąć. A teraz nic z tego. Tak jak ty brachu, ty to kapujesz, nie tak jak Kudłaty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego