Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
dowiedzieć. Pogmerał w szufladzie komody i wsunął jej w dłoń pistolet.
- To zostało - powiedział. - Wiedziałem, że ktoś przyjdzie. Nie ma tak teraz, że człowieka zabrali i koniec - woda spokojna. Wiedziałem, że musi ktoś przyjść. Ale niech już panienka idzie sobie. Ja nic nie wiem, nic nie było. Spokojna woda.
Aresztowanie Haliny było dla chłopców z Woli pierwszą smugą czarnego cienia na drodze.
XXI
Plastyk - był to bardzo dobry środek wybuchowy.
Szczególną jego zaletą, jak twierdził "Pietrek", było to, że przy eksplozji działał najsilniej nie na zewnątrz, lecz w tym kierunku, gdzie napotykał największy opór materiału, do którego został przyłożony. Nikt oczywiście
dowiedzieć. Pogmerał w szufladzie komody i wsunął jej w dłoń pistolet.<br>- To zostało - powiedział. - Wiedziałem, że ktoś przyjdzie. Nie ma tak teraz, że człowieka zabrali i koniec - woda spokojna. Wiedziałem, że musi ktoś przyjść. Ale niech już panienka idzie sobie. Ja nic nie wiem, nic nie było. Spokojna woda.<br>Aresztowanie Haliny było dla chłopców z Woli pierwszą smugą czarnego cienia na drodze.<br>XXI<br>Plastyk - był to bardzo dobry środek wybuchowy.<br>Szczególną jego zaletą, jak twierdził "Pietrek", było to, że przy eksplozji działał najsilniej nie na zewnątrz, lecz w tym kierunku, gdzie napotykał największy opór materiału, do którego został przyłożony. Nikt oczywiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego