Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
Czemu nazwali mnie zdrajcą i hańbą okryli moje imię?
- Możeś zdrajca...
Magwer poderwał się z ziemi, jego policzki nabiegły krwią, oczy zwęziły się.
- Liściu - wysapał. - Ja nie...
Doron patrzył na niego ze spokojem.
- Siadaj, Magwer. Wiem przecież, ja to czuję. Wiedziałem, że muszę ci pomóc.
- Powiedz, Liściu, co mam robić. Hańba spłynęła na moją głowę, jak odwrócić los? Muszę się spotkać z Ostrym, wytłumaczyć wszystko, dowiedzieć się, czemu mnie oskarżył.
- Jesteś jeszcze słaby...
- Czuję, że wracają mi siły, za dzień, dwa będę mógł ruszyć w długą drogę. Muszę tam wrócić.
- Głupoty gadasz, chłopcze, jakby ci wilki wyżarły rozum. Najpierw musisz dowiedzieć
Czemu nazwali mnie zdrajcą i hańbą okryli moje imię?<br>- Możeś zdrajca...<br>Magwer poderwał się z ziemi, jego policzki nabiegły krwią, oczy zwęziły się.<br>- Liściu - wysapał. - Ja nie...<br>Doron patrzył na niego ze spokojem.<br>- Siadaj, Magwer. Wiem przecież, ja to czuję. Wiedziałem, że muszę ci pomóc.<br>- Powiedz, Liściu, co mam robić. Hańba spłynęła na moją głowę, jak odwrócić los? Muszę się spotkać z Ostrym, wytłumaczyć wszystko, dowiedzieć się, czemu mnie oskarżył.<br>- Jesteś jeszcze słaby...<br>- Czuję, że wracają mi siły, za dzień, dwa będę mógł ruszyć w długą drogę. Muszę tam wrócić.<br>- Głupoty gadasz, chłopcze, jakby ci wilki wyżarły rozum. Najpierw musisz dowiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego