całkowicie wstrzymano ruch samolotów pasażerskich. W powietrzu krążyły myśliwce. Wielu mieszkańców Moguncji z niezrozumieniem i oburzeniem przyjęło niezwykłe środki bezpieczeństwa. Z rozrzewnieniem wspominają wizytę Johna F. Kennedy'ego w Wiesbaden w czerwcu 1963 r. Wielu udało się przełamać barierki i uścisnąć rękę amerykańskiemu prezydentowi. Teraz o takim spotkaniu mogli tylko pomarzyć.<br>Harmonii pobytu Busha nie zakłóciło kilkuset przemarzniętych demonstrantów koczujących od wtorku wokół dworca z plakatami - "Morderca klimatu", "Wojenny podżegacz". <br>Po południu, w drodze na frankfurckie lotnisko, prezydent Bush odwiedził główną kwaterę wojsk USA w Wiesbaden-Erbenheim, gdzie stacjonuje 18 tys. amerykańskich żołnierzy i ich rodzin. Wieczorem polityk odleciał do Bratysławy na